Tarnogórscy policjanci z zespołu narkotykowego zakończyli trwające ponad rok prokuratorskie śledztwo, w którym sześciu podejrzanym przedstawiono dziewiętnaście zarzutów dotyczących posiadania i wprowadzania do obrotu narkotyków.
Tarnogórska policja zaczęła prowadzić czynności już w 2016 r. Wtedy uzyskano informację, że 30-latka i 41-latek z Tarnowskich Gór rozprowadzają narkotyki. Kryminalni zaczęli ich obserwować. W wyniku pracy operacyjnej w styczniu 2018 roku zatrzymali tarnogórzan.
W mieszkaniu i w samochodzie zabezpieczyli amfetaminę i marihuanę. W tym samym miesiącu, jeszcze przed zatrzymaniem, osoby próbowały wpłynąć na świadka i w tym celu pozbawiły go wolności wciągając go do samochodu i uderzając drewnianą pałką, grozili pozbawieniem życia. Po zatrzymaniu zostali tymczasowo aresztowani.
Kryminalni chcieli jeszcze dotrzeć do osoby, która zaopatrywała zatrzymanych w narkotyki. Kolejne ustalenia pozwoliły zatrzymać 36-latka z Chorzowa. W wynajmowanym mieszkaniu w Siemianowicach Śląskich, mężczyzna miał specjalnie przygotowane skrytki, w których ukrył kilogram amfetaminy, dwadzieścia pięć gram haszyszu i prawie trzysta gram dopalaczy. W mieszkaniu była też broń palna, na którą mężczyzna nie posiadał uprawnień. Po zatrzymaniu został tymczasowo aresztowany.
Zatrzymano też trzech mieszkańców Bytomia w wieku od 22 do 37 lat, którzy też zaopatrywali tarnogórzanina w narkotyki. Chorzowianin dostał zarzut za obrót prawie pięcioma kilogramami amfetaminy o wartości prawie pięćdziesięciu tysięcy. Pozostali otrzymali zarzuty udzielania amfetaminy o wartości piętnastu tysięcy i marihuany za prawie dwa tysiące złotych. Na poczet przyszłych grzywien i kar policjanci zabezpieczyli dwadzieścia pięć tysięcy złotych. Pod koniec marca 2019r Prokuratura Rejonowa w Tarnowskich Górach skierowała akty oskarżenia wobec wszystkich wszystkich zatrzymanych osób. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.
źródło: KPP Tarnowskie Góry