Dzisiaj o godz. 19 na tarnogórskim Rynku ma odbyć się akcja poparcia dla strajkujących nauczycieli.
Akcja jest organizowana w wielu miejscach w całym kraju.
"Protest z wykrzyknikiem", "Łańcuch światła z wykrzyknikiem" czy "Brawa z wykrzyknikiem" takie nazwy towarzyszą manifestacjom w całej Polsce.
Wiele osób twierdzi, że akcje te nie są powiązane z żadną opcją polityczną, choć pewne podobieństwo można dostrzec. W minionym roku Komitet Obrony Demokracji (KOD) wraz z działaczami lewicy i PO protestowali w Polsce pod hasłem "Światełko dla sądów".
Warto również zwrócić uwagę na instrukcję Majdanu w Polsce, która była przygotowana przez Bartosza Kramka z Fundacji Otwarty Dialog. Kramek wiele razy pojawiał się na manifestacjach KOD-u.
Punkty wpisu Kramka.
2. Skuteczność wymaga zmobilizowania szerokich mas społecznych, a zanim to nastąpi wielu środowisk, których opór może sparaliżować funkcjonowanie państwa; wymaga to rozmów prowadzonych przez opozycję i czołowych działaczy społecznych z centralami związków zawodowych (w szczególności ZNP) i przedstawicielami biznesu (Polska Rada Biznesu, Business Centre Club, Konfederacja Lewiatan). Konsekwencje braku niezależnego sądownictwa uderzają we wszystkich. Nauczyciele mają swój dodatkowy, partykularny i pilny interes - walkę z antyreformą systemu edukacji (i w konsekwencji - utratą wielu miejsc pracy). Zgoda może nie być łatwa, a środowiska podzielone, ale braku próby porozumienia historia nam nie wybaczy.3. Strajk generalny nauczycieli, czy też - w przypadku formalnie nie mogących strajkować sędziów sądów powszechnych i administracyjnych - szeroko zakrojony protest w formie przerw w pracy i powstrzymania się od wykonywania czynności służbowych. Powinno to wywołać poważne i szerokie zaniepokojenie społeczne, którego władze nie będą mogły ignorować; to już nie będzie walka o sądy, to będzie walka o Polskę. Oczywiście postulowany protest sędziów wymaga głębszej analizy tak, by nie narażać na niebezpieczeństwo ogółu społeczeństwa. Zasadny wydaje się jego szeroki, lecz jednak selektywny charakter; nadal konieczne będzie choćby podejmowanie decyzji o stosowaniu aresztu tymczasowego w celu izolowania jednostek niebezpiecznych). Co ze strajkiem studentów i nauczycieli akademickich?
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski tak skomentował słowa Broniarza, który twierdzi, że matury są zagrożone.
Zdawałem maturę w 1975 r., czyli w PRL. Wtedy nauczyciele robili, co mogli, aby pomóc maturzystom, zwłaszcza tym, co "podpadli" komunistycznej władzy. Nawet dyrektorka mojego liceum, członek PZPR, żona płk. SB, wyciągała niektórych "za uszy". A dziś szef lewicowego ZNP chce skrzywdzić młodzież.
Drodzy Nauczyciele! Nie dajcie się dalej ogłupiać! Nie dopuście, aby ktoś taki dalej Wami kierował!
źródło: niezalezna.pl, facebook.com
ŁUKASZ DUDEK