Dzięki pomocy 15-letniego Piotra Pilota odnaleziono zaginionego seniora. W czwartek mężczyzna wyszedł z Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji i ślad po nim zaginął.
O zaginięciu 77-latka mundurowi zostali powiadomieni w czwartek wieczorem. Z przekazanych informacji wynikało, że senior wyszedł z Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji i ślad po nim zaginął. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania. Do akcji zostali zaangażowani policjanci z Tarnowskich Gór, których wsparło kilkunastu mundurowych z katowickiego oddziału prewencji oraz kilkudziesięciu strażaków z państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Łącznie w poszukiwaniach brało udział blisko 150 osób.
Mundurowi do poszukiwań wykorzystali specjalistyczny sprzęt m.in.: motocykle crossowe, quady, drona oraz kilkanaście pojazdów służbowych. Na miejscu byli również przewodnicy psów służbowych specjalizujących się w poszukiwaniach osób. Za zgodą rodziny, wizerunek zaginionego mężczyzny opublikowano na stronach internetowych.
W sobotę rano nadal trwały poszukiwania. Rodzina zaginionego, rozpytując okolicznych mieszkańców czy dysponują monitoringiem, trafiła do domu 15-letniego Piotra Pilota. Młodzieniec wiedział o zaginięciu mężczyzny. Osobiście zaangażował się w poszukiwania i gdy tylko skończył zajęcia w szkole, brał rower i sprawdzał tereny leśne i trudno dostępne miejsca, aby odnaleźć seniora. W trakcie rozmowy z rodziną 77-latka chłopak przypomniał sobie, że nieopodal GCR-u znajduje się leśny zagajnik, gdzie czasami spotyka się młodzież. Do tego miejsca prowadziła wąska ścieżka i było trudne do znalezienia przez osoby postronne. Chłopak powiedział, że jeszcze sprawdzi to miejsce. Wraz z nim poszedł syn zaginionego.
Po dotarciu 15-latek zauważył leżącego twarzą do ziemi mężczyznę. Natychmiast ruszył na pomoc. Okazało się, że był to zaginiony 77-latek. Mężczyzna był przytomny, ale wyczerpany i wychłodzony. Nie był w stanie podnieść się o własnych siłach. Piotrek wyciągnął telefon i zadzwonił po pogotowie, a następnie pobiegł do domu po folię termoaktywną, by nie dopuścić do większego wychłodzenia organizmu seniora. Po chwili na miejsce przyjechali tarnogórscy policjanci, a potem pogotowie.
Lekarze stwierdzili, że mężczyzna był tak mocno wyczerpany i wychłodzony, że kolejnej nocy mógłby nie przeżyć. Dzięki 15-letniemu bohaterowi ta historia zakończyła się szczęśliwie.
Piotr Pilot na co dzień jest uczniem Szkoły Podstawowej nr 15 w Tarnowskich Górach. Już od dziecka chciał pomagać innym. W wieku 7 lat został harcerzem, gdzie m.in. nauczył się udzielać pierwszej pomocy osobom poszkodowanym. Aktualnie jest druhem Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych w Ochotniczej Straży Pożarnej „Florian” w Strzybnicy. W przyszłości chciałby zostać strażakiem.
Dzisiaj Komendant Powiatowy Policji w Tarnowskich Górach mł. insp. Krzysztof Hajda osobiście podziękował Piotrowi za bohaterską postawę. W dowód wdzięczności za uratowanie ludzkiego życia, wręczył młodemu bohaterowi drobny upominek i powiedział, że jego postawa jest godna do naśladowania. Do podziękowań dla Piotra włączyła się również rodzina zaginionego 77-latka. Syn odnalezionego mężczyzny powiedział, że jest mu bardzo wdzięczny za zaangażowanie i pomoc.
źródło: KPP Tarnowskie Góry