Kilka tygodni temu przy drodze DK78 przed Osadą Jana zostały ścięte drzewa.
Po ścięciu drzew na murach garaży ukazały się skrywane od lat bazgroły. Nie jest to dobrą wizytówką dla miasta UNESCO, tym bardziej że jest to jedna z głównych dróg prowadząca do tarnogórskich zabytków.
Zadzwoniłem w tej sprawie do Urzędu Miasta w celu pozyskania informacji, czy ktokolwiek pomyślał, aby poprawić estetykę po ściętych drzewach. Okazało się, że jestem pierwszą osobą, która zgłosiła ten fakt. Z tego wnioskuję, że urzędnicy i burmistrz rzadko jeżdżą po Tarnowskich Górach.
Koszt zamalowania takiej powierzchni nie jest wcale duży. Podczas rozmowy telefonicznej z kierownikiem biura promocji zaproponowałem, że można by w tym miejscu użyć wyobraźni artystów i stworzyć malunek nawiązujący do historii górniczej miasta Gwarków.
Kierownik Biura Promocji Piotr Korab odpowiedział:
„Jestem jak najbardziej za możemy nawet razem to zrobić. Pan nam pomoże pozyskać sponsorów na farbę, razem to ogłosimy i będziemy wspólnie robić”.
Co mam myśleć o takiej odpowiedzi? Setki tysięcy złotych są przeznaczane na promocję i na nagrody dla urzędników, a osoba zarządzająca biurem promocji miasta mówi mi notabene, że nie ma pieniędzy na farbę?
ŁUKASZ DUDEK
