Fot. UM Tarnowskie Góry
Fałszywy alarm. W pozostawionej walizce były rzeczy osobiste
17 grudnia 2017 r. | 14:47

Dziś po godz. 8.00 tarnogórska Policja otrzymała informację od pracownika ochrony Jarmarku Świątecznego, że na płycie Rynku znajduje się walizka bez opieki.

Takie zgłoszenia są traktowane bardzo poważnie, więc policjanci podjęli decyzję o zamknięciu płyty Rynku oraz wydzielili strefę bezpieczną. O całej sytuacji zostali powiadomieni pirotechnicy z Katowic, którzy po przyjeździe sprawdzili walizkę, w której jak się okazało były rzeczy osobiste. Na czas trwania sprawdzenia walizki ewakuowano mieszkańców dwóch pobliskich kamienic.

W trakcie akcji policjanci sprawdzili monitoring, w celu pozyskania informacji na temat porzuconego bagażu. Na monitoringu stróże prawa zobaczyli, że jeden mężczyzna w towarzystwie trzech osób ciągnie walizkę, po czym ją zostawia przy śmietniku i się oddala. Jak się okazało, podejrzaną torbę podróżniczą zostawiła klientka jednej z tarnogórskich restauracji i miała ją odebrać później. W międzyczasie jeden z pracowników restauracji kończąc pracę, zauważył walizkę stojącą na korytarzu lokalu i pomyślał, że należy ona do bezdomnego, więc postanowił ją zabrać i zostawić na Rynku.

ŁUKASZ DUDEK