Zalew Nakło-Chechło to temat, do którego wracam bardzo często. Za każdym razem, gdy odwiedzam nasz tarnogórski akwen, dostrzegam dwa aspekty:
- naturalne piękno,
- zaniedbanie - czynnik ludzki.
Dziś biegnąc białymi alejkami, pomyślałem, że Chechło zimą jest o wiele piękniejsze, choćby dlatego, że śnieg zakrywa ogrom dziur w nawierzchni. Ogólnie trzeba przyznać, że obecny wójt Świerklańca „coś” w sezonie letnim próbował robić nad jeziorem, jednak efekty tego są znikome, ponieważ potrzeby finansowe są przeogromne.
Smutną prawdą jest fakt, że Powiat Tarnogórski, burmistrz Tarnowskich Gór i burmistrz Miasteczka Śląskiego przez ostatnie lata całkowicie zapomnieli o naszym wspaniałym zbiorniku.
Gmina Świerklaniec, która zarządza akwenem, sama nie jest w stanie sfinansować wszystkich potrzeb. Czy w końcu urzędnicy należący do Inicjatywy Obywatelskiej spotkają się razem i stworzą plan naprawczy dla zalewu?
Po wpisie UNESCO w najbliższym sezonie podobno powiat tarnogórski ma odwiedzić mnóstwo turystów, którzy po zwiedzaniu zabytków chętnie odwiedzą jezioro Chechło, aby spędzić kilka dni więcej w powiecie. Ciekawe czy ktokolwiek w UM Tarnowskie Góry spojrzał na to z tej perspektywy? Mam ku temu wątpliwości.
Nawet jeśli turyści nie odwiedzą jeziora (co jest mało prawdopodobne w upalny dzień), to najważniejsi i tak są mieszkańcy powiatu tarnogórskiego, którzy zasługują na piękne miejsce do wypoczynku w bliskiej odległości od swojego domu.
ŁUKASZ DUDEK