Co to był za weekend! Za nami kolejna edycja ‘’Barbórka w środku lata 2022’’. Impreza odbyła się już po raz kolejny, kolejny raz jej uczestnicy zostali zaskoczeni – jak na Barbórkę w środku lata przystało – niezwykłymi atrakcjami.
Granie na szynach młotkami? Takie rzeczy tylko w Tarnowskich Górach. Pokaz mody tarnogórskiej? Tylko na Barbórce! Wspólnie śpiewanie Tarnogórskiego Dzwoneczka? To wydarzyło się w Parku Kunszt. Skok przez skórę i mianowanie nowych tarnogórskich kopaczy oraz Tarnogórski Walczyk?
To działo się w niedzielę na Rynku! Dlaczego w lecie? 238 lat temu, 16 lipca 1784 roku w szybie Rudolphine odkryto złoża rud srebrnonośnych. Właśnie na pamiątkę tego wydarzenia tarnogórzanie przez 150 lat spotykali w lipcu się na Bergfestach, które dziś znamy jako grudniowe barbórki. Odkrycie razem uruchomieniem pierwszej w regionie maszyny parowej uważa się nie tylko za początek drugiej tarnogórskiej rewolucji górniczej, symboliczny start europejskiej rewolucji przemysłowej, ale także prapoczątek przemysłowego Górnego Śląska, jaki znamy dziś.
W czas obchodów w Parku Kunszt nie zabrakło nowości: oprócz Redene i Heynitza, a którzy pojawili się pierwszy raz z żonami nową postacią historyczną był młody Johann Wolfgang Goethe, która pod koniec XVII wieku odwiedził miasto Gwarków skuszony maszyną ogniową.
– To u nas działo się na przełomie XVIII i XIX wieku wszystko, co ważne dla regionu – powiedział Stanisław Karcz, wiceprezes SMZT, dla którego 16 lipca jest datą ważną z powodów osobistych
i podwójną okazją do świętowania.
– Wtedy urodził się mój syn – przyznał Karcz.
– To święto i to co się tutaj kiedyś wydarzyło nie mają innego odpowiednika na całym świecie. Cieszę się, że tak tłumnie świętujemy tę żywą lekcję historii – komentował Bartosz Skawiński, zastępca burmistrza Tarnowskich Gór ds. gospodarczych.