Wstrząsające wydarzenia w Ośrodku Leczniczo-Rehabilitacyjnym w Kamieńcu, który miał stanowić miejsce wsparcia dla dzieci z problemami psychicznymi, ponownie wstrząsają opinię publiczną. W ostatnich dniach Prokuratura Okręgowa w Gliwicach podjęła decyzję o wszczęciu nowego śledztwa w związku z coraz bardziej niepokojącymi doniesieniami na temat tej placówki. Niezwykle bulwersujące jest to, że ta sytuacja nie jest wyjątkowa i już wcześniej ośrodek był obiektem zainteresowania śledczych.
Przemoc w Ośrodku.
Ośrodek w Kamieńcu, który miał stanowić azyl dla dzieci z trudnościami psychicznymi, znalazł się pod lupą ze względu na poważne zarzuty zaniedbań i braku nadzoru. Opiekunowie prawni nie pozostawiają suchej nitki na sytuacji w placówce, ostrzegając, że dzieci są wystawione na niebezpieczeństwo, przemoc fizyczną i psychiczną oraz brak pomocy i wsparcia także w sytuacjach kryzysowych, które coraz częściej występują. Ich głosy są alarmujące, a wydarzenia ostatnich miesięcy tylko potwierdzają, że obecny stan rzeczy jest absolutnie nie do przyjęcia.
Miejsce tutaj mają tragiczne wydarzenia, takie jak przypadki samookaleczania się, agresji, a nawet próby samobójcze, które rzucają cień na to, co powinno być miejscem opieki. Alarmujące jest również to, że dzieci zaczęły uciekać z placówki, czasem nawet w grupach. Te zdarzenia nie pozostają bez konsekwencji – niejednokrotnie konieczne było wezwanie pogotowia ratunkowego i interwencji policji, co stawia pod znakiem zapytania ogólny poziom placówki.
Ośrodek, zamiast miejscem ochrony, stał się miejscem zagrożenia. Ta skandaliczna sytuacja nie może być dłużej ignorowana. Dzieci potrzebują bezpieczeństwa, wsparcia i odpowiedniej opieki, której im dotychczas zabrakło. Przywrócenie zaufania i bezpieczeństwa w Ośrodku powinno stać się priorytetem, aby zapewnić małoletnim pacjentom szansę na zdrowie i zdolność do zbudowania przyszłości.
Śledztwo.
Prokuratura potwierdza, że nowe śledztwo dotyczy podejrzeń o znęcanie się nad podopiecznymi oraz naruszanie ich prawa do zdrowia i życia. Przedstawiciele Prokuratury Okręgowej w Gliwicach podkreślają, że te zarzuty są niezwykle poważne i wymagają gruntownego wyjaśnienia.
Nie jest to pierwsza sprawa związana z ośrodkiem. Media już wcześniej informowały o problemach, jakie miały miejsce w Kamieńcu. W ubiegłym roku oskarżono kilka osób o znęcanie się nad nieporadnymi, niepełnosprawnymi podopiecznymi. W międzyczasie doszło do zmiany prezes placówki, która miała zainicjować poprawę sytuacji. Niestety, te obiecujące plany nie mogły zostać zrealizowane, gdyż w związku z decyzjami politycznymi usunięto ją, a nowy prezes praktykuje kontynuowanie krzywdzących praktyk.
Lokalna społeczność jest oburzona faktem, że polityczne przepychanki i zawirowania kadrowe stają się ważniejsze od dobra i bezpieczeństwa chorych dzieci. Ludzie zwracają uwagę na to, że musi nadejść moment, kiedy interesy dzieci będą priorytetem. Tymczasem ośrodek wciąż podlega instytucjom publicznym, takim jak urząd marszałkowski czy wojewoda, a także Rzecznikowi Praw Dziecka.
Bez względu na to, jakie decyzje zostaną podjęte na szczeblu instytucji, apelujemy o natychmiastowe i stanowcze działania w celu ochrony dzieci, które powinny być priorytetem. Każdy dzień opóźnienia to dzień, w którym małoletni podopieczni są narażeni na cierpienie i traumę. Dlatego konieczne jest podjęcie działań, które zabezpieczą ich zdrowie i godność.