Życzenia długich lat z zdrowiu złożył Pani Jadwidze Fik Jolanta Tuszyńska, zastępca burmistrza ds. społecznych. Pani Jadwiga przyjęła je dziś w swoim rodzinnym domu w towarzystwie najbliższej rodziny, choć pierwsze obchody miały miejsce już w ubiegły weekend.
Na tę okazje specjalnie przyjechała do niej część wnuków i prawnuków zza granicy. W sumie jubilatka dochowała się czwórki dzieci, ósemki wnuków i siedmiorga prawnucząt.
– Zawsze towarzyszy je pogoda ducha, dystans do wszystkiego, nic nie było jej w stanie nigdy zdenerwować – przyznaje jej rodzina wskazując, że mama, babcia , teściowa i prababcia zawsze była i jest uśmiechnięta. Tak było również dziś, nie tylko z powodu wielkiego, urodzinowego tortu. Do „maszkietów” na stole musiała pojawić się także kawa, bo pani Jadzia nie wyobraża sobie bez nie życia. Podobnie jak bez jajek. Koniecznie z …magą.
Na zdjęciu jubilatka w towarzystwie zięcia Henryka, wnuczki Anieli, prawnuka Wilhelma, synowej Bernadety, wnuka Przemka, pani burmistrz oraz syna Stanisława. Reszta rodziny zapowiedziała wizytę po naszych odwiedzinach.