W minioną niedzielę Rafał Openchowski, który jest Komendantem Policji w Zbrosławicach, jechał do pracy na nocną zmianę.
Tuż przed godziną 22:00 na jednej z ulic w Zbrosławicach zauważył mężczyznę z trudem pchającego wózek sklepowy. Był on wypełniony po brzegi towarem, a mężczyzna miał problem przepchnąć go przez ulicę. Widok ten był dziwny, ponieważ była to niedziela niehandlowa. Policjant, podejrzewając, że doszło do kradzieży, zatrzymał mężczyznę. Pomimo tłumaczeń i zapewnień mężczyzny, że towar pochodzi ze sklepowej wystawki kom. Openchowski w to nie uwierzył i za pośrednictwem tarnogórskiego dyżurnego wezwał wsparcie.
Policjanci ustalili, że towar może pochodzić z pobliskiego marketu. Po dokonaniu sprawdzenia terenu wokół sklepu, stróże prawa ujawnili uszkodzone drzwi wejściowe do magazynu, w którym znajdowały się towary podobne do tych, które mężczyzna przewoził wózkiem.
Sprawca został zatrzymany. Był to 34-letni mieszkaniec powiatu tarnogórskiego. Na miejsce włamania przyjechał kierownik sklepu, który oszacował wartość strat na kwotę ponad 700 złotych. Łupem rabusia padł garnek, patelnia oraz ponad 100 butelek gazowanego napoju. Odzyskany przez komendanta towar wrócił na sklepowe półki. Rabuś po nocy spędzonej w policyjnej celi usłyszał zarzuty. Za włamanie i kradzież grozi mu do 10 lat więzienia, przy czym grozi mu zaostrzenie kary z uwagi na to, że działał w warunkach tak zwanej „recydywy”, czyli powrotu do przestępstwa.