W miniony piątek ok. godz. 20.00 na ulicy Bondkowskiego w Tarnowskich Górach policjanci interweniowali wobec 26-letniego tarnogórzanina, przy którym znaleźli amfetaminę. Nagle, na miejscu pojawił się kierowca renaulta, który jak się okazało, był kolegą zatrzymywanego 26-latka.
Stróże prawa postanowili sprawdzić podejrzane auto, lecz kiedy jeden z policjantów próbował zatrzymać kierowcę do kontroli, ten potrącił policjanta i zaczął uciekać. O zdarzeniu natychmiast powiadomiony został dyżurny jednostki, który przekazał informację pozostałym patrolom.
Chwilę później, kilka ulic dalej, kierowca renaulta został zatrzymany. 49-letni tarnogórzanin twierdził, że uciekał, ponieważ nie miał prawa jazdy. Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie. Ranny policjant trafił do szpitala. W sobotę prokurator przedstawił 49-latkowi zarzuty. Sprawca dobrowolnie poddał się karze 4 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności oraz nawiązki na rzecz policjanta. Życiu policjanta nie zagraża niebezpieczeństwo. Po udzieleniu pomocy lekarskiej opuścił szpital. /KPP Tarnowskie Góry/