Po naszym artykule na temat gigantycznej pensji wiceprezesa zajezdni autobusowej PKM Świerklaniec w całej Polsce zrobiło się głośno. Największe media w kraju zainteresowały się tematem. To oczywiście nie przeszło bez echa w samej zajezdni.

Kilka dni po głośnych medialnych publikacjach, pracownicy PKM Świerklaniec otrzymali do 500 zł jednorazowej premii i to by było na tyle. Kasa w zajezdni świeci pustkami.

Napiszę kilka słów o pracy w PKM Świerklaniec i ogólnie o pracy kierowcy autobusu miejskiego.

Średnio kierowca w PKM pracuje 168 godzin w miesiącu. W branży istnieje takie pojęcia jak zmiana przerywana. Przykładowo kierowca siada za kółko o godz. 5:00,  a kończy o 8:30. Wszystko dlatego, że w tych godzinach jest tak zwany szczyt ranny. Po godzinie 8:00 kierowca wraca do domu na kilka godzin i znów w ten sam dzień przychodzi dokończyć pracę na szczyt popołudniowy.

Czy wiesz, że:

• kierowcy muszą za swoje prywatne pieniądze kupować bilety jednorazowe, żeby później móc je sprzedać pasażerom,
• jeśli kierowca nie ma swoich biletów jednorazowych na stanie, to istnieje możliwość, że zajezdnia nałoży na niego karę finansową,
• w  PKM Świerklaniec pracują kierowcy, którzy po 10. latach pracy zarabiają nieco ponad 2000 zł na rękę,
• kilka miesięcy temu w Piekarach Śląskich pijany 16-latek szalał z siekierą w autobusie - więcej TUTAJ.

Wiceprezes PKM Świerklaniec Stanisław Paks zarabia rocznie 316 tys. zł. Paks w latach 2002-2006 był Wójtem w Gminie Mierzęcice. Jak widzimy na przykładzie Pana Stanisława, wystarczy być wójtem czy burmistrzem przez jedną kadencję, aby po pewnym czasie dostać dobrze płatne stanowisko w strukturach pubicznych i dorwać się do całkiem nowego koryta. Takich przykładów jest znacznie więcej.

Spółką PKM Świerklaniec zarządzają:

krs

Po wykopie o patologi w PKM Świerklaniec pisała również Wirtualna Polska, a nawet mówiono na temat kosmicznej wypłaty Paksa w największej rozgłośni radiowej RMF-FM.

ŁUKASZ DUDEK