Tarnogórzanin, poseł Tomasz Głogowski (PO) na swoim profilu społecznościowym cieszy się z kapitulacji Prawa i Sprawiedliwości.
W środę PiS przegłosował, że wysłani na wcześniejszą emeryturę sędziowie Sądu Najwyższego i NSA wracają na swoje stanowiska. Tym sposobem prof. Małgorzata Gersdorf znów jest pierwszym prezesem Sądu Najwyższego.
Partia prezesa Jarosława Kaczyńskiego od dawna zapowiadała reformę wymiaru sprawiedliwości. Dziś już wiemy, że były to tylko puste zapowiedzi. Partia władzy wywiesiła białą flagę przed Trybunałem Sprawiedliwości UE, czyli de facto przed Niemcami. Jak wiemy, to właśnie Niemcy są głównym beneficjentem Unii Europejskiej.
Fundamentem silnego państwa jest sprawiedliwy sąd. W Polsce niestety nadal mamy wielu sędziów, którzy dobrze wspominają czasy pod sowieckim butem.

Protest pod sądem w Tarnowskich Górach (lipiec 2017 rok)
Wracając do p. Głogowskiego.
Tarnogórski poseł uważa, że "wielkie znacznie miała przecież siła sprzeciwu obywatelskiego". Poseł tymi słowami nawiązuje do tak zwanych "spacerowiczów", którzy przed sądami w całej Polsce i również w Tarnowskich Górach protestowali swoje niezadowolenia do planowanych zmian w sądownictwie.
Warto przy tej okazji przypomnieć, że premier Mateusz Morawiecki jest byłym doradcą Donalda Tuska, a wicepremier Jarosław Gowin należał do Platformy Obywatelskiej. Ludzi z podobną historią w partii prezesa Kaczyńskiego jest znacznie więcej. Mając taką wiedzę, kapitulacja przy kolejnej próbie reformowania kraju nie powinna nikogo dziwić.
Twardy elektorat Prawa i Sprawiedliwości coraz bardziej dostrzega, że został oszukany.
ŁUKASZ DUDEK