To, co się działo wczoraj wieczorem na drogach w Tarnowskich Górach i Powiecie Tarnogórskim to jedno wielkie nieporozumienie.
Delikatny mróz połączony z niewielkim opadem śniegu sparaliżował drogi naszego regionu. Zadzwoniłem do Urzędu Miejskiego, aby dowiedzieć się, dlaczego kolejny raz coś nie zadziałało. Od urzędnika otrzymałem informacje, że drogi gminne były dobrze przygotowane, a problem faktycznie pojawił się, ale na drogach powiatowych, krajowych i wojewódzkich.
Tyle lat ze sobą urzędnicy wielu magistratów współpracują i nie potrafią skoordynować działań podczas akcji zima? W tym miejscu najbardziej trafne będzie powiedzenie „Gdzie kucharek 6, tam nie ma co jeść". Urzędników jest za dużo!
W internecie zawrzało.
źródło: FB/Tygodnik Gwarek, FB/TarnowskieG
ŁUKASZ DUDEK