Wczoraj policjanci z komisariatu w Zbrosławicach zatrzymali 17-latka, który awanturował się z matką, a na interweniujących funkcjonariuszy ruszył z siekierą.
Wczoraj rano policjanci zostali wezwani na interwencję do Laryszowa. Na miejscu matka nie umiała sobie poradzić z pobudzonym synem, który chciał od niej pieniądze i papierosy. Przybyli na miejsce policjanci przeprowadzili rozmowy ze stronami sporu, które obiecały, że będzie spokojnie.
Mundurowi nie spodziewali się, że po kilkunastu minutach, wrócą w to samo miejsce. Tym razem pojawiła się informacja od dyżurnego, że sprawca wymachuje siekierą i niszczy mienie. Na policjantów czekał już 17-latek stojący w drzwiach wejściowych z siekierą w ręce. Na widok interweniujących policjantów agresor wpadł w furię i zaczął wykrzykiwać, że wszystkich pozabija.
Stróże prawa widząc idącego w ich kierunku mężczyznę, dobyli broń służbową i wezwali sprawcę do odrzucenia siekiery. Sprawca dalej nie reagował. Wtedy jeden z policjantów użył gazu pieprzowego, co podziałało na mężczyznę i ten odrzucił siekierę i położył się na ziemi.
Mundurowi obezwładnili sprawcę i skuli kajdanami. 17-latek odpowie za czynną napaść na funkcjonariuszy i ich znieważenie, a także za zniszczenie mienia i kierowanie gróźb w kierunku matki. Teraz grozi mu do 10 lat więzienia.
źródło: KPP Tarnowskie Góry