Wstyd dla Miasteczka Śląskiego. Menele i pijacy zadomowili się na miasteczkowskim Rynku.
Wszystko to dzieje się tuż pod oknami Urzędu Miejskiego. Jeden z mieszkańców widział wczoraj pod urzędem menela, który miał w ręku nóż i nim wymachiwał. Zdarzenie to miało mieć miejsce między godz. 17 a 18. Z kolei inny menel zaczepiał na przystanku autobusowym młodą dziewczynę. Dostaję sygnały, że takich zdarzeń jest więcej. Sam kilka razy byłem świadkiem libacji alkoholowej przy windzie w Ratuszu.
Mieszkańcy pytają, gdzie są dzielnicowi?
ŁUKASZ DUDEK