W miniony piątek przed godz. 22.00 policjanci ze Zbrosławic podczas patrolu zauważyli jadącego na skuterze mężczyznę, który jechał bez kasku i bez włączonych świateł mijania. Po bliższym przyjrzeniu, stróże prawa rozpoznali kierowcę jednośladu.
Mundurowi, chcąc zatrzymać do kontroli kierowcę jednośladu, włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, lecz ten, zamiast się zatrzymać, postanowił uciec. Policjanci ruszyli za uciekinierem, który nie miał pojęcia, że został rozpoznany przez mundurowych. Przyspieszył i zaczął uciekać przed policyjnym pościgiem.
W czasie ucieczki łamał wszelkie możliwe przepisy ruchu drogowego i stwarzał poważne zagrożenie bezpieczeństwa. W pewnej chwili motorowerzysta zniknął z oczu policjantów. Policjanci, wiedząc, kto kierował motorowerem, szybko ustalili miejsce zamieszkania uciekiniera. Kiedy 20-letni pirat drogowy wrócił do domu, tam na niego czekali już stróże prawa. Szybko okazało się, co było powodem ucieczki. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.
Z dniem 1 czerwca bieżącego roku niezatrzymanie się do policyjnej kontroli stało się przestępstwem. Kierowca uciekający przed stróżami prawa musi liczyć się teraz z karą od 3 miesięcy do nawet 5 lat więzienia. Na osoby łamiące nowe przepisy sądy będą też nakładać bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres od roku do 15 lat. Do niedawna niezatrzymanie się do policyjnej kontroli było tylko wykroczeniem, za które groziła kara grzywny do 5 tys. złotych lub aresztu do 30 dni.
źródło: KPP Tarnowskie Góry