Podczas tegorocznych Gwarków przez 3 dni ochrona traktowała mnie z przysłowiowego "buta". Dlaczego taka sytuacja miała miejsce podczas święta Tarnowskich Gór? Odpowiedź jest prosta. Pisanie prawdy nie jest na rękę lokalnej władzy, więc wytyczne mogły być tylko jedne - dziennikarz niezależnego serwisu informacyjnego tarnowskieG.pl ma zakaz wykonywania swojej pracy na terenie imprezy.
Oczywiście można myśleć, że ochrona postępowała zgodnie z procedurami nie wpuszczając mnie na teren imprezy, ponieważ miałem ze sobą kijek do selfie. Jednak idąc tym tropem, dlaczego ludzie z parasolami byli wpuszczani? Zresztą kijki selfie można było widzieć u wielu uczestników imprezy. Kolejną sprawą jest naganna postawa ochroniarza, który świecił latarką wprost w kamerę telefonu.
Ochroniarz mówi: "ale my mamy pojęcie kto to jest" (2 m. i 37 s)
Kilka osób pisało, że nie chciało mi się nawet czterech liter ruszyć, aby otrzymać akredytację dziennikarską. Tak, więc poniżej publikuję decyzję odmowną TCK w sprawie przyznania akredytacji.
ŁUKASZ DUDEK