Dzięki czujności i zdecydowanej postawie pracownicy jednego z tarnogórskich banków udało się uchronić mieszkankę Tarnowskich Gór przed oszustem.
Wczoraj 70-latka odebrała telefon od mężczyzny, który przedstawił się jako policjant i poinformował seniorkę, że jej syn jest sprawcą poważnego wypadku drogowego, w którym zostały ranne 4 osoby. Aby syn mógł uniknąć aresztu, seniorka miała przekazać „policjantowi” 32 tys. złotych.
Po przeprowadzonej rozmowie telefonicznej roztrzęsiona kobieta udała się do jednego z tarnogórskich banków, aby wypłacić oszczędności, jakie miała zgromadzone na koncie. Nerwowe zachowanie seniorki zauważyła pracownica banku, która zainteresowała się całą sytuacją i dopytała, po co wypłaca tak dużą sumę pieniędzy. Tarnogórzanka opowiedziała całą sytuację pracownicy banku, która od razu nabrała podejrzeń, że starsza kobieta może paść ofiarą oszusta i o tym fakcie powiadomiła policję.
Po chwili w banku pojawili się policjanci. Stróże prawa poinformowali seniorkę, że funkcjonariusze Policji nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie oraz nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy. Sprawca nie podjął próby odebrania gotówki. Dzięki zaangażowaniu i szybkiej reakcja pracownicy banku 70-latka nie straciła swoich oszczędności.
Policja apeluje o zachowanie czujności i zdrowego rozsądku.
/KPP Tarnowskie Góry