Na stronie Urzędu Miejskiego w Tarnowskich Górach ukazał się artykuł pt. "Gmina przejmie opłaty mieszkańców za deszczówkę".
W tekście czytamy, że mieszkańcy Tarnowskich Górach nie muszą już martwić się, czy i ile zapłacą za odprowadzoną z posesji deszczówkę. Urzędnicy ustalili z PWiK, że miasto przejmie opłaty na siebie.
Czyli miasto przejmie opłaty mieszkańców i sfinansuje DOPŁATY do deszczówki. Z czego sfinansuje dopłaty? Oczywiście ze środków z budżetu miasta, a w budżecie miasta są pieniądze wszystkich tarnogórzan.
Wiceburmistrz Skrabaczewski mówił:
Gmina ma od pewnego czasu wpływy z dzierżawionego przez PWIK majątku gminy, który wytworzyliśmy w postaci wartej 300 mln zł sieci kanalizacyjnej. PWiK płaci nam podatek od nieruchomości oraz czynsz dzierżawny i stąd pochodzić będą pieniądze na pokrycie kosztów wprowadzenia systemu opłat za deszczówkę.
Do budżetu miasta Tarnowskie Góry wpływają pieniądze od PWiK z dzierżawy i podatku od nieruchomości. Teraz gdy zostaną uruchomione dopłaty, tych pieniędzy w budżecie już nie będzie lub będzie mniej, a co za tym idzie, inwestycje będą na mniejszym poziomie lub po cichu zostaną podniesione inne podatki.
Panie Burmistrzu, mam propozycję. Jeśli zależy Panu na Tarnowskich Górach, proszę zrezygnować z nagród i różnych dodatków pieniężnych dla urzędników. Tym sposobem zaoszczędzone pieniądze, będzie można przeznaczyć na sfinansowanie dopłat lub wyrównać w jakimś stopniu braki w budżecie.
Miasto zadłużone, to skąd wezmą pieniądze? Pewnie podniosą podatki. To są skutki sprzedaży firm za czasów Balcerowicza. Burmistrz jest chyba z tej opcji, niech wyłoży ze swojej kieszeni.
Zamiast płacić tylko ci co odprowadzają deszczówkę do kanalizacji, to teraz zapłacimy my wszyscy. Po prostu SUPER.
Co za pierdoły...?! Gmina zapłaci za mieszkańców!!! A skąd niby gmina ma pieniądze? Prowadzi jakąś działalność gospodarczą czy może spadek dostała!! Oczywiste że to z naszych (mieszkańców i przedsiębiorców) PODATKÓW!!!
Widać że wybory się zbliżają i teraz przeróżnego koloru politycy będą nam różami ulice ścielić.
ŁUKASZ DUDEK